sobota, 12 grudnia 2015

Kto grał na trąbach jerychońskich?

W Jerycho zrzucano z drzew nieochrzczone cegły na głowy niewidzialnych nazistów jedzących paznokcie swoich kuzynów. Mury składały się głównie z worków na ciała i krew Allaha. Był taki czas, gdy po niebie latał. Zjadłem papieża. W sumie kwadratów nie ma grzechu we wsi. Mieczem grzebał w Józefie. Wyjebać ci? Rok później w Shire: "NIESAMOWITE! Nowe tabletki na pierdolca pozwolą ci pachnieć!" ~Saruman Paderewski. Trzask! Chłosta, smaczna i prosta. Wafelki upieczone przez globalne wojny secesyjne są zimne. Noszkurwa :) A było ciasno. A tu chuj. A tam dieta. Ona się patrzy. Czytaj Makbeta. Rób lekcje, pedale. A co z trąbami? Marian wziął plaster i uciekł na mordoklejce do babci. Piece gazowe pracują mimo świąt. Korzeń wszelkiego kretynizmu jest czarny. Czopki z sosem leżą tam aż po wsze czasy. Wkładanie w Tede z uporem maniaka, który grał na trąbce dla tłumu, jest ciężkie. Być zmarginalizowanym jest ciężko, ale srać na to. Będę robił ozdoby na samochód Reagana. Bo to fajny rower jest. Bardzo fajny, śmieciu. Więc nie chcę żebrać na paliwo do kosza. Za drogi był. Podsumowując - kebaby muszą być ostre.

wtorek, 10 listopada 2015

O czym śnił Bóg siódmego dnia?

Bóg klepał biedę w twarz, a bieda w chuj. Zima sroga była w stajni, gdzie leżał guzik od płaszcza Himmlera. Książki pompejańskie napisane, niestety. Hrabia z Petersburga rzeźbił w żonie pędzlem Augiasza. A nawet wałkiem. Spierdolił całkiem. Pierwiastkiem też. W talerzu jeż. Wstałem, Powerade. Mesjasz Zdzisław głosił i głosił i głosił i mefedron. I głosił. Fryzura Hanny uciekła do Azji, by grać na pianinolonczeli do Księżyca. Sąsiedzi bez lewatywy wiedzieli o zamachu na sklep "Trzepak". Na górze Kilimantabor, na dole rolnictwo, nie umiem jeździć ani rymować. Ty parchu. Stefan gazownik usłyszał to i zmarł na zapalenie cygana. Pomocy. Homofobia się szerzy wśród gejów. Na podstawie aktu urodzenia Kwaśniewski został pełnoprawnym uczniem Lorda Voldemorta z Trąbek Wielkich. Uczył się na stole operacyjnym, weź sobie. Nieużywany śliniak wtoczył się, więc pamiętaj o śmierci. ~Roman Dmowski

Co powiedział Jezus podczas modlitwy w Ogrójcu?

Jezus nie był dilerem, ale producentem śliwek marki Sappapuppa. Nie wiedział, że martwi rąbią kciukiem, ale nie. Kurz i dym to Twój sposób na czystki etniczne i żelki. Martin Luther King budował getta dla żyraf polarnych domestosem. Rzepakowa lubiła tkać męża z włókien Gilgamesza. Zielony zespół otwierał karcer kluczem wiolinowym, aby zasiać ziarno motocyklisty w sercach niemowląt. Ujrzawszy żelazną futrynę pałacu, Gilgamesz pierdnął sążniście niczym car bomba. Zdmuchnął tym fasolki z kubka Luthera Kinga, czym zdenerwował mniejszości narodowe Atlantydy i zlizywał wapń z mostu. Ulica Pol Pota zrobiona z wideł psa bez kolan imieniem Dżugaszwili. Jednakże mieszanka chlorowodorosiarczanu (V) z dziecięcymi marzeniami o supremacji stworzyła kaszę o smaku dźwigu. #Dźwigu

piątek, 6 listopada 2015

Co przynieśli trzej królowie?

Królów nie było, ponieważ Stalin nie jadał drewna z odzysku. Krążyły sępy nad Wrocławiem, bo lubiły Kuboty, a w Żabce stała butla z Hitlerem w kostkach. Na rynku twaróg. Na wieży dżuma. Lubię kapustę. Rozpiera mnie duma. Ryś z Frankfurtu jadał na komisariacie ciekłą królową wysp wszelakich. Zranić wafla można, a nawet trzeba. Absolutnym kołowrotem systemu rzucono w tłum leszczy i fioletowych kolan. Bunt pieczywa spowodowany był Eucharystią Gandhiego, ponieważ rzekł: "Bunt". O Gandhim wiele nie wiemy poza tym, że lubił hodować dziwki w ogrodzie. Żoliborz miastem chyba jest okropnym, ale na pewno rzutki. Drogą kroczył pozbawiony nóg ojciec jego syna. Wniosek - tulipany są dobrym spoiwem i no, tak wyszło. Młotek, smacznego.

W co przemienił się Jezus na górze Tabor?

Jezus Wiśniewski na górze Tabor obserwował zmiany paznokci u flamingów. Jego brat zbudował państwo wśród nocnej zamieci. W mieście Uruk było zimno jak sam faryzeusz. Mimo to Charles de Gaulle wziął krzesło ojca swego i utonął w nim zaciekle. Leming Stefan znał wszystkie słoje z chorobami zakaźnymi w jego mieście. Na przystani kopał ogórek, by wydobyć de Gaulle'a z podłogi. Niestety, był on buddystą na plaży w Arabii. Dlatego nie należy jeść rodziców. W soboty Stefan lubił golić listwy od respiratora. Respirator głosił złą żuchwę słonia Abrahama. Słoń ten miał małe łyżki do kartofli. Jednakże w Elblągu nie. Oczywistym jest, że zielone zwłoki nie były pomidorem, lecz fantastycznym opisem afrykańskich zewów fotosyntezy. Pamiętaj, że dyrektor także ogląda twoją suszarkę, więc usiądź i zjedz wiadro czerwonego Jagiełły. Nadal zimno. Umyj się.

Jak umarł Salomon?

Salomon, frajerze, to król dżungli i rosyjskiej tajgi, który strzelał z palca do dzieci. Dzieci tańczą i piją koszerne paliwo. Krzywe są drogi Gomułki i Żwirka Mussoliniego. Są to wielcy elektrycy pracujący w niedziele w fabryce komunizmu. Żwirek świętował koniec Izraela jedząc spuchnięte pustaki. Łódź wychowała go na kapciach i wełnianych płodach. Gomułka rzucał jajkami własnymi w Mekkę i skrzypce. Zażenowany Salomon odszedł do PiSu, aby szerzyć wirusa socjalizmu. Niestety, Gomułka spadł na śmierć. W pralni znalazł on akceptację na aborcję dziadka. Dziadek z kartelu zaniepokojony wyciął wzorek na kalesonach jego indyka. Mussolini zjadł cudzą walizkę i upadł na dno. A szkoda. Taki chuj.

Co stało się w Kanie Galilejskiej?

W Kanie, bananie, wybuchł homoterror spowodowany gniciem szyb owiec w spiżarni. Achilles ujrzał piękny stosik grzejników zrobionych z nieochrzczonych surykatek z Efezu. Na stosiku leżał złoty dynks strzelający motyką w powietrze. Ulicą przepłynął kryzys wieku średniego wzrostu. Achilles nie umie pojąć zasad języka węgiersko-Morse'a, więc wyruszył pontonem do Sosnowca Wielkopolskiego. Przywitał go smród spalonego dziecka. Nie wiedząc co wypić, sięgnął po detergent i napił się. Trzepło. Jebło. Pizło. Ciemność. Sałatka. Wstał z dumą z pokładu wózka sklepowego. Podniósł miecz szpitalny otoczony psychofankami i ziewnął agresywnie na niedźwiedzie. Machaczkała. Ten napis to tekst wyjaśniający fenomen bezglutenowego Justina Hitlera filantropa. Niedźwiedź był wykształcony w sztuce tatuażu z wyspy Utoya, więc Achilles się zasmucił. Smętnie beknął i otworzył izolatkę.